Kiedy ręce opadają… Od bezsilności do mocy czyli o sile bezsilności i transformacji tego uczucia.
Bezsilność… czy Moc? Brak siły pojawia się często w najmniej oczekiwanych momentach, znienacka, choć czasem narasta powoli. Może dotyczyć nas bezpośrednio, naszej niepowtarzalnej sytuacji albo dotknąć nas, gdy patrzymy, jak ktoś bliski się z nią mierzy.
Bezsilność kojarzy się:
:: z murem lub ścianą, której nie możemy przebić,
:: z klatką, z której nie możemy uciec,
:: z czymś, co nie pozwala nam robić kroku w przód, bo niby chcemy iść, ale czujemy, jakbyśmy ugrzęźli,
:: z bezradnym rozkładaniem rąk,
:: z kamieniem, spod którego nie jesteśmy w stanie się wydostać
:: z jakąś siłą, która nas popycha, byśmy spojrzeli w czarną dziurę bez dna
…i prawie nigdy nie jest witana z radością.
Rzadko którego uczucia ludzie tak bardzo starają się po prostu pozbyć – zamiast je zrozumieć – jak bezsilności właśnie. Ma ona jakiś związek z bezradnością, a tej można się nauczyć i bezradnym długo pozostawać – nawet jeśli mur już się rozsypał, grzęzawisko wyschło, a kamień jest już tylko wspomnieniem. Zostajemy w przekonaniu o braku opcji, gdyż to, czego słuchaliśmy przez część życia, stało się naszą integralną częścią. Wielokrotnie doświadczaliśmy trudnych przeżyć, których nie byliśmy w stanie uniknąć. W nowych sytuacjach, choć sposoby wyjścia są możliwe i pojawiły się rozwiązania – nasz system ich nie dostrzega.
Moc…Siła…Sprawczość… Daje motywację do działania, napęd do życia, chęć do zmian.
Także, gdy bezradność podlega transformacji, często pojawia się siła. Czasem jest na początku niewielka, przebija się jak kropla wody torując sobie drogę, zamienia w strumień, a następnie płynącą rzekę. Innym razem od początku płynie gwałtownym nurtem. Gdzie jest, gdy jej nie ma? Jak to się dzieje, że czasem jej nie ma? Co możemy zrobić, aby była?
Na warsztatach chcemy:
:: przyjrzeć się historii swojej bezsilności i temu, jaka relacja nas z nią łączy,
:: rozpoznać zwyczajowe sposoby (nie)radzenia sobie z bezsilnością,
:: zrozumieć związek między bezsilnością a złością, zmęczeniem i stresem; odróżnić ją od bezradności czy zniechęcenia,
:: zidentyfikować swój udział w istnieniu bezsilności,
:: dostrzec, że bezsilność jest tylko częścią nas, nazwać i zauważyć pozostałe części,
:: wypracować służący naszemu wewnętrznemu systemowi dialog wewnętrzny,
:: znaleźć skuteczną dla siebie, pozwalająca na zachowanie godności, metodę akceptacji lub transformacji bezsilności,
:: znaleźć równowagę między akceptacją bezsilności i/lub jej opłakaniem, a powrotem do siły i sprawczości,
:: przyjrzeć się mocy,
:: zobaczyć, do czego siła i moc może być wykorzystywana.
Po warsztatach:
:: może się zdarzyć, że poczujesz się bardziej panem własnego losu – odzyskasz poczucie wpływu na niektóre kawałki własnej rzeczywistości,
:: znając swój schemat kreowania bezsilności, może uda ci się odpowiednio wcześnie zatrzymać się, przyjrzeć temu co się dzieje i uruchomić wspierający cię wewnętrzny dialog,
:: być może odkrycie przekonań, stojących za bezsilnością i mocą sprawi, że spojrzysz inaczej na świat i dostrzeżesz, iż opcje, których do tej pory nie brałeś pod uwagę, są także możliwym wyborem.
Prowadzący:
dr Beata Hołtyń, Trener NVC
Bezsilność to uczucie, którego najbardziej nie lubię. Złość daje mi energię do zmian – jestem w stanie łatwiej ją przetransformować i zaakceptować. Bezradność sprowadza mnie do kogoś bez energii i chęci do działania. Dzięki Porozumieniu nauczyłam się radzić sobie z różnymi aspektami bezradności, choć nadal mam swoje wyzwania.
Jestem certyfikowanym trenerem Porozumienia. Prywatnie – szczęśliwą mężatką, doktorem psychologii, podróżnikiem, tancerką oraz fotografem.
Piotr Hołtyń, Trener NVC
Jestem mężczyzną – dla mężczyzn – kulturowo uczucie bezradności jest szczególnie trudne. Facet stereotypowo to ktoś, kto działa, jest aktywny, realizuje cele. Jestem jednak człowiekiem i tak jak każdy – ja także doświadczam tego uczucia. Procesy transformacji bezsilności w siłę lub akceptację, umiejętność opłakania – to aspekty, które pomagają mi być w kontakcie ze sobą oraz z innymi.
Jestem certyfikowanym trenerem Porozumienia. Prywatnie – szczęśliwie żonaty, analityk, podróżnik, fascynat gór.
Mamy za sobą tysiące godzin praktyki NVC i warsztatów (tych, w których uczestniczyliśmy i prowadzonych przez nas samych). Uczyliśmy się między innymi od: Miki Kashtan (USA), Arnina Kashtan (Izrael), Eva Rambala (Węgry), Ike Lasater (USA), John Kinyon (USA), Liv Larsson (Szwecja), Kay Rung (Szwecja), Roxy Manning (USA), Kirsten Kirstensen (Dania), Karsten Schacht-Petersen (Dania), Bob Wentworth (USA), Ania Mills (Polska), Pernille Plantener (Dania), Sabine Geiger (Niemcy), Shona Cameron (UK), Kelly Bryson (USA), Deborah Bellamy (Austria), Towe Widstrand (Szwecja), Gina Laurie (UK) , Thera Balvers (Holandia) i innych.